Wiedza o społeczeństwie

Z Lao Che jest tak że Panowie są całkowicie nie przewidywalni. Każda płyta jest w innym klimacie ale od pierwszych dzwięków wiadomo że to Spięty z ekipą. Tak samo jest i tym razem. Wiadomo kto gra ale to zupełnie inna bajka niż np fenomenalna i dla mnie nadal nr 1 "Dzieciom". Świetne teksty, jak zwykle wymagające od słuchacza uwagi, muzycznie dużo więcej elektroniki niż gitar co mnie specjanie nie dziwi po zapowiedziach zespołu. Koncept faktycznie nawiązuje do lat 80-tych, sporo tu Kapitana Nemo czy starego Kombi. Podsumowując bardzo solidna robota choć bez fajerwerków. Dalej uwielbiam Lao Che i ta płyta mnie ugruntowuje w przekonaniu że to czołówka polskie grania alternatywnego.

Nie zawiodłam się! Klimat typowy dla zespołu. Polecam

Lao Che przyzwyczaiło nas do zmiany stylu gry na każdej płycie. Także i ta płyta jest inna od poprzednich tak pod względem muzycznym jak i tekstowym. Można tu usłyszeć muzykę spokojną, ale też i momentami Jazz czy gitarowe zadziory. Spięty jak zwykle przedstawia swoje pokręcone ale głebokie teksty w sposób niezwykle współgrający z muzyką i wpadający w ucho już przy dwukrotnym przesłuchaniu. Oczywiście jak to z twórczością tego zespołu bywa nie można się do płyty zrażać po jednokrotnym przesłuchaniu bo piosenki wpadają w ucho i teksty zostają w pamięci ale dopiero po jakimś czasie. Świetna płyta. Polecam.

Must have. Taka płyta Lao Che musiała się zdarzyć. Spięty znów w doskonałej formie tekstowej i pewnie kilka zdań przejdzie do klasyki. Świetnie utwory brzmią na koncertach.

Świetna płyta Lao Che. Zdecydowanie zyskuje przy wielokrotnym odsłuchaniu, a jeszcze bardziej, kiedy zobaczy się chłopaków na żywo podczas koncertu - niesamowita energia!